🦞 Włamać Się Do Mózgu

Cześć czołem. W poprzednim wpisie napisałem, że staram się unikać poradników, a tutaj zaraz po jednym wjeżdża drugi, ale o tej książce Kotarskiego Wam opowiem, bo naprawdę jest bardzo ciekawa i interesująca. Autor znany z kanału Polimaty, który swego czasu był jednym z najpopularniejszych kanałów popularnonaukowych na polskim Youtube. Obejrzałem chyba wszystkie odcinki, gdy

„Włam się do mózgu” Radka Kotarskego to przeciwieństwo znanej zasady „trzy razy Z: zakuć, zdać i zapomnieć”. Znacie? Każdy uczeń i student doskonale opanował tą metodę nauki. A może istnieją inne sposoby, które nie wymagają bardzo dużo wysiłku, czasu i energii a ich rezultaty zostają na dłużej w naszej pamięci?Od czego się zaczęłoCiekawa jest sama idea powstawania książki. Autor miał dosyć powszechnie, nieskutecznych metod opanowania wiedzy (znanych ze szkół) i postanowił głębiej zbadań temat przyswajania wiedzy. Żeby nie było tak prosto postanowił wypróbować na sobie wszystkie przedstawione metody i wykorzystał je w praktyczny sposób: nauczył się i zdał egzaminy ze znajomości języka szwedzkiego oraz został certyfikowanym piwnym włamać się do mózgu?Radek Kotarski zachęca nas aby włamać się do swoich mózgów, żeby zobaczyć, w jaki sposób działa nasz mózg i jak tą wiedzę wykorzystać aby świadomie, łatwo i przyjemnie przyswajać informacje potrzebne nam w codziennym życiu, czy to w szkole, na studiach, w pracy, na egzaminach, ucząc się języków obcych czy poszerzając swoją się wyłącznie na powszechnie dostępnych metodach, które można zastosować samodzielnie i bez konieczności proszenia innych o swojej książce „Włam się do mózgu” Radek Kotarski pokazuje różne, zbadane przez naukowców procesów uczenia się i zapamiętywania. Nie wskazuje on żadnej metody, jako tej najlepszej ani najmniej skutecznej. Zachęca do wypróbowania tych, które wydają się nam interesujące. Każdy z nas jest inny, każdy potrzebuje czegoś innego i na każdego konkretna metoda zadziała inaczej: w jednej się zakochamy, inna wyda nam się bezsensowna, a kolejna nie będzie dla nas włamywania się do mózguW książce „Włam się do mózgu” znajdziemy kilkanaście różnych metod i sposobów zapamiętywania. Każdy sposób jest opisany w osobnym rozdziale, a w nim znajdziemy krótki opis, kto ją wymyślił lub skąd pochodzi, jak wygląda jej zastosowanie w praktyce. Mamy krótką informacje co na to naukowcy oraz jak dany sposób przyswajania informacji wypadał w ich badaniach naukowych i eksperymentach. Mamy też konkretną informacje, jak daną metodę zastosować w więc kodujemy nowe rzeczy w konkretnym celu, wyczuwamy sens w zdobywaniu informacji i posługujemy się dobrymi metodami, to poziom naszego szczęścia znacząco się zwiększa razem z poziomem naszej wygląda książka „Włam się do mózgu” od środka?Książka jestem zachwycona zarówno pod względem merytorycznym, jak i wizualnym. Książka podzielona jest na kilkanaście kilkustronicowych rozdziałów. Czyta się ją z ciekawością i bardzo szybko. Na pewno nie nudzi (jeżeli oczywiście tego typu książka nas interesuje) i nie ma tam naukowego trudnego książce znalazłam prawdziwą kopalnię wiedzę na temat metod, które zostały opisane w ciekawy i przystępny sposób, zachęcający do wypróbowania na sobie. Dodatkowo każda metoda jest wyjaśniona w taki sposób, że czytelnik nie ma wątpliwości, jak ją może zastosować w jest w twardej oprawie. Kolorystyka książki zachowana jest w 4 kolorach: białym, żółtym, niebieskim i czarnym. Sam wygląd poszczególnych stron kojarzą mi się z „fajnymi notatkami”. Znajdziemy rożnego rodzaju tabelki, wykresy, grafikę, zdjęcia. Ciekawostki lub wyjaśnienia pewnych słów, nazwisk, skrótów zaznaczone na marginesach i podkreślone żółtym kolorem. Ważne zdania, myśli pogrubione na czarno z dodatkowym zastosowaniem wcięcia w tekście. Po każdym rozdziale mamy podsumowanie na niebiesko a w nim wypunktowane najważniejsze informacje, które powinniśmy zapamiętać z każdego rozdziału (jest to super ułatwienie, gdy chcemy sobie tylko przypomnieć najważniejsze informacje, hasła dla danego rozdziału).Książkę „Włam się do mózgu” powinna przeczytać każda osoba (bez względu na wiek), która chce czerpać przyjemność i satysfakcje z uczenia się, i chce się uczyć, żeby pamiętać informacje na dłużej a nie tylko np. zdać egzamin. Sama jestem zdziwioną ile ciekawych metod w łatwy i nie wymagających wielkiego wysiłku (tylko odważenia się i spróbowania) sposób można zastosować (osobno albo wręcz mieszać je ze sobą) aby lepiej i szybciej przyswajać i zapamiętywać informacje. Mózgowa literatura, cz.15 - "Włam się do mózgu" Uczenie się i ogólnie ujęta poprawa pracy mózgu to w obecnych czasach bardzo modny temat. Za tą popularnością idzie także wzrost liczby wydawanych książek, które poruszają tę tematykę. The Śpi Jest to jedno z tych zjawisk fizjologicznych, które fascynują naukowców, dla których wciąż pozostaje wiele tajemnic do rozwiązania. Jest to przypadek, w którym nie przestrzegamy już niektórych punktów, które uważamy za niezbędne świadomośćale jednocześnie widzimy coś podobnego. Złożona sztuka obserwacji mózgu Aby lepiej zrozumieć, co dzieje się w naszych ciałach, gdy śnimy, naukowcy kontynuują badanie różnych szczegółów tego procesu. W tym kontekście prace wykonane przez izraelskich badaczy i opublikowane w najbardziej prestiżowych mediach naukowych naturalna neuronauka Znalazł inną cechę tej złożonej rzeczywistości, którą nazywamy świadomością Wyłącza się podczas snu. Sprowadza się do umiejętności przetwarzania dźwięku i określania jego źródła. Oczywiste jest, że nie jest łatwo szczegółowo zaobserwować, co dzieje się w mózgu ludzi, ani podczas czuwania, ani podczas snu. Rejestracja niektórych form aktywności tego narządu wymaga całkowicie inwazyjnych zabiegów obrazowania, takich jak wszczepienie elektrod. Ten zespół naukowców zdecydował jednak: Skorzystaj z innych badań Wykonywane u pacjentów z padaczką, elektrody zostały już wszczepione do mózgu tych osób w celu zebrania danych na temat ich aktywności mózgu do celów diagnostycznych i terapeutycznych. Tak więc pacjenci ci zgłosili się na ochotnika do udziału w eksperymencie mającym na celu zmierzenie tej aktywności pod wpływem bodźców dźwiękowych podczas snu i porównanie jej z tym, co miało miejsce podczas czuwania. W związku z tym podejście pozwoliło autorom zaobserwować Różnice w aktywności kory mózgowej Kiedy ludzie są w różnych fazach snu lub czuwania. W ten sposób przez osiem lat naukowcy odtwarzali dźwięki pacjentom przez głośniki umieszczone w pobliżu łóżka, aby zebrać dźwięki Łącznie dane z 700 neuronów (około 50 na pacjenta). znak świadomości Stosując tę ​​metodologię, zauważają, że wbrew temu, co wcześniej sądzono, mózg nie przestaje postrzegać dźwięków podczas snu (i nie zmniejsza swojej percepcji), ale sygnały słuchowe nadal wywołują reakcje Do poziomu tych znalezionych w czujności. Różnica polega raczej na charakterze tych odpowiedzi. To, co prowadzi autorów do wniosku, że ta podstawowa różnica istnieje, polega na tym, że reakcja mózgu na dźwięki podczas snu, choć podobna pod względem intensywności do tej zarejestrowanej u pacjenta na jawie, była inna pod jednym ważnym aspektem: fale alfa beta (fale od 10 do 30 Hz), co wskazuje na analizę, która pozwala mózgowi rozpoznać dźwięki, określić ich źródło i określić, które z nich są właściwe. W związku z tym twierdzą, że podczas snu, choć z pewnością mózg Wydaje się, że rozumie dźwiękite procesy, które pozwalają nam się nimi zająć, zidentyfikować i rozróżnić, są dezaktywowane. Oczywiście te badania zwiększają nasze niepełne zrozumienie tego, co dzieje się w mózgu podczas snu. Jednak implikacje idą dalej: naukowcy sugerują na przykład, że zauważając jakościową różnicę między świadomą i nieświadomą aktywnością mózgu, metoda ta może być wykorzystana do Dowiedz się, kiedy dana osoba jest naprawdę świadomana przykład w stanach takich jak ciężka demencja, sedacja lub śpiączka. Bibliografia Hayat H, Marmelshtein A, Krom AJ i in. Zmniejszone sygnały sprzężenia zwrotnego neuronów pomimo silnych odpowiedzi słuchowych neuronów gamma podczas ludzkiego snu.. Nat Neurosci 25, 935-943 (2022). „Irytująco skromny muzykoholik. Rozwiązujący problemy. Czytelnik. Hardcore pisarz. Ewangelista alkoholu”. Continue Reading
Neuroplastyczność mózgu, znana również jako plastyczność mózgu, jest jednym z najbardziej znaczących najnowszych odkryć na temat ludzkiego ciała. Jest to zdolność mózgu do zmian i dostosowania się do nowych zachowań lub doświadczeń. Do niedawna naukowcy uważali, że obwody neuronowe powstają i zmieniają się tylko w
›Przez lukę w mózgu poznają nasze skrywane sekrety – łatki za szybko się nie 22:43Przyzwyczailiśmy się, że hakerzy potrafią włamać się do pecetów, gadżetów elektronicznych czy sieci wojskowych. Autorzy science-fiction zapowiadają, że w przyszłości będą się również włamywali do naszych się, że ta wizja wcale nie musi być tak odległa, a „włamanie” do mózgu może być łatwiejsze niż konferencji Enigma wystąpiła Tamara Bonaci z University of Washington i opisała przeprowadzony przez siebie eksperyment, podczas którego prosta gra wideo została użyta do poznania odpowiedzi mózgu na rejestrowane przez podświadomość gry Flappy Whale mierzono reakcję mózgu na różne podprogowo wyświetlane obrazy, przedstawiające np. logo sieci fast food czy samochody. Taką samą metodę można by wykorzystać do poznania przekonań politycznych, religijnych, stanu zdrowia, stereotypów i podobnych wrażliwych informacji. Ot taki zaawansowany przez nasz organizm sygnały elektryczne mogą zawierać informacje, których nie chcielibyśmy zdradzać światu zewnętrznemu. Możemy je jednak upowszechniać nawet nie zdając sobie z tego sprawy – powiedziała Tamara gry badani mieli przyczepione do głowy elektrody, które mierzyły aktywność mózgu, a reakcja na pokazywane przez milisekundy obrazy pozwoliła eksperymentatorom praktycznie w czasie rzeczywistym ocenić, jaki stosunek do produktu czy marki mieli rodzi się pytanie, w jaki sposób niepostrzeżenie dla nas samych można by zmierzyć reakcję naszego organizmu. Okazuje się, że możliwości jest wiele. Od odpowiedniej modyfikacji sprzętu używanego przez lekarzy, poprzez hełmy czy okulary do korzystania z wirtualnej rzeczywistości po najróżniejszego typu ubieralne gadżety mierzące parametry organizmu chociażby w czasie ćwiczeń Bonaci sygnały elektryczne produkowane przez mózg to dane wrażliwe i powinny być uznane z dane pozwalające na identyfikację osoby. Powinna zatem przysługiwać im taka sama ochrona prawna, jaka przysługuje nazwisku, adresowi, wiekowi i innym informacjom osobistym. Uczona sądzi też, że naukowcy czy twórcy gier komputerowych, którzy mają powody, by mierzyć odpowiedź człowieka na różne bodźce powinny opracować zasad zbierania i przechowywania takich danych. Muszą bowiem brać pod uwagę możliwość włamania do urządzeń i modyfikacji oprogramowania oraz kradzieży takich
Czc.cz. WŁAM SIĘ DO MÓZGU - KOTARSKI RADOSŁAW -RADEK • Podręcznik ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 10556499321.
Jak szybko można nauczyć się dość płynnie mówić po szwedzku nie mając wcześniej styczności z tym językiem? W rok? Dwa? Może trzeba wyjechać do Szwecji, totalnie zanurzyć się w języku i kulturze, żeby ostatecznie po kilku latach być wstanie się porozumiewać?A co jeżeli powiem Wam, że wystarczy zaledwie pół roku, by z sukcesem zdać egzamin językowy na poziomie B1? Uwierzycie mi?Nie? A powinniście! Bo nie dość, że jest to możliwe, to jeszcze może osiągnąć to KAŻDY z nas. Jak? Za sprawą książki Radosława Kotarskiego pt. „Włam się do mózgu”.70 STRON WSZYSTKIEGO I NICZEGOPrawda jest taka, że na każdym etapie naszej edukacji uczą nas wielu mniej lub bardziej przydatnych zagadnień. Nigdy jednak nie ucząc nas tego, jak właściwie powinniśmy się uczyć. Radek postanowił poświęcić część swojego życia, przejrzeć setki pozycji naukowych, odnaleźć skuteczne metody, przetestować je na sobie i w skondensowanej, bardzo przystępnej formie, zaprezentować w książce i przekazać nam wiedzę. W publikacji zawierającej 17 stron bibliografii. Publikacji, która znacznie odbiega poziomem treści i swojego wydania od 90% książek innych od razu powiem, że nie. To nie jest zbiór technik NLP. Oczywiście drobna część metod odwołuje się do warunkowania, ale zdecydowanie nie zaliczyłabym tej pozycji do zbioru technik programowania neurolingwistycznego. Jest to zestawienie zdobyczy nauki z zakresu psychologii SIĘ DO MÓZGU JEDNAK NIE TAKA INTERESUJĄCA TA KSIĄŻKA?Odnosząc się jednak do książki samej w sobie, a właściwie jej zawartości, na samym wstępie muszę zaznaczyć, że podeszłam do niej z ogromnym podekscytowaniem i pozytywnym nastawieniem. Miałam także nadzieję na to, że będę wstanie szybciej i trwalej pozyskiwać wiedzę. To moje podekscytowanie trwało przez jakiś czas. Czas dopóki się nie znudziłam. Stronę za stroną poznawałam motywy napisania książki. Poznawałam historię tego, w jaki sposób ukształtował się nasz system edukacji, a także różne związane z tematem ciekawostki. I nie zrozumcie mnie źle, bo wstęp czyta się naprawdę dobrze. Ale jako, że już, teraz, zaraz chciałam dowiedzieć się jak mam się uczyć i jakie sposoby nauki istnieją, poczułam zawód i niesmak. No bo jak to, Radek obiecał cud a dostaję pisaninę, którą czyta się świetnie, ale nie po nią przecież STRONA 72 – CZYLI CZAS WŁAMAĆ SIĘ DO MÓZGUJednak ostatecznie pojawiła się strona nr 72 i poczułam szybsze bicie serca. Paliłam się do tego, żeby poznać sposoby nauki, wdrożyć je w codzienne działania i wykorzystać w taki sposób, żeby na pierwszy rzut, to nauka języka obcego, stała się znacznie bardziej skuteczna. Podniecenie sięgało zenitu. Miał się otworzyć przede mną nowy, piękniejszy świat. Świat szybkiego pojmowania i kompletnie innego podejścia do czy na pewno?13 GENIALNYCH METOD – WŁAM SIĘ DO MÓZGUPrzez kolejne niemal 200 stron Radek przedstawia szereg metod, które znacznie ułatwiają i przyspieszają proces nauki – dopiero dzięki zapoznawaniu się z nimi zrozumiałam skąd ten długi wstęp i żałowałam swojej początkowej frustracji. Nie dość, że całość napisana była z sensem, to jeszcze przygotowała mnie na to, żeby na spokojnie pojąć to, co autor chce mi przekazać, zamiast na hurra rzucać się w wir poznawania kolejnych technik zapamiętywania. Co najbardziej mi się spodobało to to, że autor przetestował wszystkie techniki na sobie, bardzo zrozumiale je opisał i skupił się na nich pod kątem różnej typu publikacje bardzo często skupiają się na nauce języków obcych. Prawda jest taka, że zapamiętywać próbujemy przeróżne informacje. Nie są to tylko kolejne słowa w hiszpańskim, niemieckim czy japońskim. I za to ogromny plus dla Radka, ponieważ omawiając każdą metodę dawał poczucie, że wykorzystywana ona może być wszechstronnie. Nie dość, że sam podawał przykłady, to zostawiał pole do popisu i wybrania swojej własnej drogi. Plusem jest to, że Włam się do mózgu zachęca do wszechstronnego wykorzystywania technik i tłumaczy je na przeróżnych w tych metodach jest to, że podczas czytania książki, część z nich wydaje nam się oczywista. Jednak po głębszym zastanowieniu dochodzi się do wniosku, że się ich tak naprawdę w żaden sposób nie wykorzystuje. Pozostałe metody wydają się całkowicie nieintuicyjne. Nie tylko nam, czytelnikom, ale także badanym, którzy udowodnili, że testowane przez nich metody, są znacznie skuteczniejsze. Pokazuje to, że nauczono nas uczyć się niewłaściwie. Przez lata tak wpoiliśmy sobie te niewłaściwe metody, że kiedy korzystamy z tych, które działają lepiej, wydaje nam się, że są bardziej mylnego!DLACZEGO WARTO WŁAMAĆ SIĘ DO MÓZGU?Czy naprawdę trzeba zadawać to pytanie?Chyba każdemu świadomemu człowiekowi, który stara się samorealizować, rozwijać i uczyć nowych rzeczy, zależy na tym, ażeby nauczyć się ich szybciej i skuteczniej. Po co poświęcać X czasu i zapamiętać 10% danego materiału, skoro w tym samym czasie możemy znacznie zwiększyć zakres zapamiętywania. A co najważniejsze, jednocześnie znacznie zwiększyć trwałość zapamiętywanych informacji. Bo materiały zebrane i opracowane przez Radka Kotarskiego to nie są metody powielające schemat szkolny Z-Z-Z (zakuj-zdaj-zapomnij). Tworzą one nowy schemat – uwaga, inwencja własna – U-C-Z (ucz się skutecznie-czerp z tego przyjemność-zapamiętaj).Podsumowując, nie muszę chyba pisać, że książka Włam się do mózgu jest rewelacyjna. Pięknie wydana, świetnie się ją czyta, a co najważniejsze – niesie za sobą bogatą treść. Nie pozostaje mi nic innego jak Wam ją serdecznie polecić a samej intensywnie zacząć z niej korzystać i regularnie włamywać się do mojego mózgu.—————————————–Mało Wam treści? W takim razie zapraszam do zapoznania się z dodatkowym materiałem wideo, który porównuje Włam się do mózgu – Radka Kotarskiego do Naucz się uczyć – Sebastiana Leitnera. Tutaj możecie przeczytać mój wpis sprzed niemal trzech lat traktujący o tym tytule właśnie. Jeżeli jeszcze Wam mało materiału i chcecie więcej konkretów, z którymi się zgadzam, zajrzycie na blog Qulleczki. To dzięki niej zaopatrzyłam się we wszystkie książki wydawnictwa Altenberg, które do tej pory zostały wydane. Napisała to, co mi także siedzi w głowie, ale czego nie przelałam w swoim tekście. (Jej czytałam po napisaniu swojego dopiero!) Tak naprawdę wszystko, o czym wspomniała jest tym, z czym się zgadzam! Dlatego zachęcam do poznania się z innym a jednocześnie takim samym spojrzeniem na ten do grona Wredotków i zapisz się na newsletter!? Zostań ze mną na dłużej i otrzymuj informacje o wpisach na blogu. ?
Aby włamać się do czyjegoś telefonu, nie musisz być profesjonalnym hakerem. Możesz skorzystać z fantastycznej aplikacji szpiegowskiej o nazwie mSpy. Jak wspomniano w tym artykule, każdy, kto ma podstawową wiedzę na temat obsługi smartfona, może zhakować czyjś telefon.
Joanna Tracewicz: Pierwszy nakład twojej książki, "Włam się do mózgu", sprzedał się w całości w ciągu 5 dni. Ile to było egzemplarzy?Radosław Kotarski: Tak, w równe 5 dni. To było ok. 15 tys. egzemplarzy. Dlatego mamy opóźnienia w przesyłaniu paczek, chociaż pracujemy dniami i nocami nad ich jak było z twoją pierwszą książką, "Nic bardziej mylnego"? Wynik jest podobny?To zupełnie nieporównywalna sytuacja. 15 tys. egzemplarzy mojej pierwszej książki sprzedało się w jakiś rok, a łącznie sprzedaż sięgnęła ok. 20 tys. kopii. Jeśli chodzi o "Włam się do mózgu", to w tej chwili można robić rezerwację na drugi nakład i podejrzewam, że skoro nie przewidziałem tak dużego zainteresowania książką, to pewnie lada moment skończy się także dodruk. Skala rezerwacji na niego jest ogromna! To coś niesamowitego i wielkie zaskoczenie dla taka różnica? "Włam się do mózgu" ma lepszą promocję? Masz więcej fanów i – co za tym idzie – jesteś bardziej rozpoznawalny?Jeśli chodzi o kwestię liczby subskrybentów kanału i rozpoznawalność to nie ma chyba dużej różnicy. Te liczby od czasu premiery „Nic bardziej mylnego” aż tak znacząco nie urosły, wtedy zresztą też już zajmowałem się telewizją i startował mój program, "Podróże z historią". Czy reklama jest szersza? Wręcz przeciwnie! Wtedy książkę wydawałem w Znaku, kanałów dystrybucji było więcej. Teraz oprócz filmu na moim kanale, który tłumaczy o co chodzi we "Włam się do mózgu", nie było żadnego działania promocyjnego, a książkę można kupić wyłącznie na jednej stronie. Przyznam, że do dzisiaj mamy tyle pracy, że książek nie wysłaliśmy jeszcze nawet influencerom, blogerom czy dziennikarzom. Mam nadzieję, że się nie się, że jeśli youtuber wydaje książkę, to ta pierwsza sprzedaje się najlepiej. U mnie udało się to dość mocno odwrócić. Wydaje mi się, że powodem, dla którego "Włam się do mózgu" tak dobrze się sprzedaje, jest jej użyteczność, uniwersalność i przede wszystkim - praktyczność. Tę książkę możesz już w trakcie czytania praktycznie zamienić w działanie i polepszyć swój sposób uczenia się czy to w szkole, czy w pracy. Po prostu w życiu, bo przecież uczymy się całe książkę wydałeś w Znaku, a teraz zająłeś się tym sam. Altenberg to twoje wydawnictwo. Co cię do tego skłoniło? Wpłynął na to np. sukces Michała Szafrańskiego, który zajął się self-publishingiem?Nie byłem zadowolony z tego, w jaki sposób moja pierwsza książka była sprzedawana i dystrybuowana w księgarniach i salonikach. Pewnych rzeczy w instytucji, jaką jest duże wydawnictwo, nie dało się załatwić. Nie brałem też udziału w każdym etapie powstawania książki. Uznałem, że muszę to zmienić. Zależało mi na tym, żeby oprócz ciekawej treści, książka była ładna wizualnie, przyjemna w dotyku, żeby każda strona była projektowana osobno i była kolorowa. A tego wydawnictwa nie są w stanie zapewnić, bo wiele z nich – w czasie negocjacji – na pierwszym miejscu stawiało niski koszt przykładem jest też książka Arleny Witt, która wydała w moim wydawnictwie "Grama to nie drama", genialną publikację do nauki języka angielskiego. Żadne wydawnictwo nie chciało jej wydać tak, jak Arlena to widziała, czyli aby ta pozycja spełniała swoje funkcje – była piękna i pomocna w nauce. Twierdzili, że to będzie po prostu za drogie. A wydawanie książek byle jakich jest bez sensu, bo czytelnik to jakbyś miał wymienić największe zalety self-publishingu, to byłyby to...?Największą zaletą self-publishingu jest to, że możemy mieć wpływ na to, jak coś wygląda, możemy zmienić coś, co się nam nie podoba. A z wydawnictwem wygląda to tak, że "nie da się" albo "nie ma czasu". Michał Szafrański pokazał, że jednak „się da” - pod warunkiem, że zaserwujemy czytelnikowi naprawdę dobrą jakość. W przypadku takiej formy wydawania książek, jaką my uprawiamy można też zapewnić godne wynagrodzenie autorowi oraz – co dla mnie ważne – każda książka to jeden posiłek dla zatem wygląda kwestia wynagrodzenia dla autora w przypadku wydania książki samemu, a jak, kiedy wydaje się ją w dużym wydawnictwie?W porównaniu do standardowego wydawnictwa stawki dla autora są wyższe trzy- lub czterokrotnie. I co jest ważne, z każdej książki wydanej w Altenbergu przeznaczamy większą kwotę na Pajacyka niż przeciętnie wynosi wynagrodzenie dla autora w przypadku wydania książki w dużym czy akcja "jednak książka = jeden posiłek dla Pajacyka" byłaby możliwa do przeprowadzenia, gdybyś wydał książkę w dużym wydawnictwie?Świetne pytanie. Podejrzewam, że jeśli tak, to kosztem gaży dla autora, jakości książki albo wzrostu jej ceny. Nie liczyłbym na to, aby to wydawnictwo zmniejszyło swoje wynagrodzenie. (śmiech)Samodzielne wydanie książki, jeśli chodzi o koszt jednego egzemplarza, jest pewnie droższe niż wydanie takiej książki w przypadku wydawnictwa?Jestem w stanie się założyć, że kwoty, które wydaliśmy, to są jedne z największych sum, jakie poszły w Polsce na wydanie książki. Zwłaszcza książka Ewy (Red Lipstick Monster), "Tajniki paznokci", jest jedną z najdroższych książek wydanych w Polsce. Same tylko zdjęcia do niej robił fotograf o międzynarodowej sławie, Kajus Pyrz, który fotografował takie gwiazdy jak Kim Kardashian, Ivanę Trump czy Joan Collins. Razem z drukiem to są kwoty, które się wyraża w setkach tysięcy już jakieś opinie czytelników, którzy kupili książkę w pierwszym nakładzie?Tak, dostałem trochę wiadomości od osób, do których książki już dotarły. I piszą mi, że już wcielają te metody w życie. Niektórzy nawet chcą podjąć się podobnych wyzwań jak ja. Pewnie nie wylosują języka, którego będą się uczyć, ale wybiorą taki, o którym zawsze myśleli. Jestem przekonany, że metody opisywane w książce się sprawdzą, skoro zadziałały w przypadku takiego zakutego łba jak ja. (śmiech)No właśnie, w wideo, które promuje twoją nową książkę, pokazujesz efekty wyzwania, którego się podjąłeś, a mianowicie nauki wybranego losowo języka przez pół roku. W twoim przypadku był to szwedzki. Nie bałeś się tej dość ryzykownej próby?Oczywiście, że się bałem. Nie wiedziałem, czy mi się uda. Ale chciałem sprawdzić, czy te metody, które dobrze znałem teoretycznie – bo praca nad tą książką zajęła mi w sumie ok. 2 lat – zadziałają dobrze w praktyce. Czytałem o spektakularnych sukcesach tych metod, dzięki którym ludzie uczyli się rozwiązywania zadań matematycznych czy rozpoznawania autora obrazu wyłącznie po kompozycji danego dzieła, ale musiałem to sprawdzić na dwie różne rzeczy, których chciałem się nauczyć, korzystając z opisanych przede mnie metod. Jedną z nich była nauka języka szwedzkiego, o której mówię w wideo promującym książkę, a drugą, o czym piszę w "Włam się do mózgu", było nauczenie się rozpoznawania profilu aromatyczno-smakowego piwa. Chciałem zdać egzamin na międzynarodowego sędziego piwnego (BJCP). W Polsce ten egzamin zdało zaledwie 30 te dwie rzeczy udało mi się zrealizować, nauczyć się ich, poznać je, dokładnie przy użyciu tych samych metod, które są opisane w ile czasu zajmowała ci w ciągu pół roku ta nauka szwedzkiego? Jak to wyglądało na przestrzeni tygodnia?W tygodniu miałem zupełnie standardowe lekcje, jedną prowadzoną stacjonarnie, a drugą zdalnie. Ale tak naprawdę moja praca zaczynała się w momencie ich zakończenia, wtedy zaczynałem się uczyć. Na lekcjach poznawaliśmy i konsultowaliśmy materiał, rozmawialiśmy i korygowaliśmy błędy, ale później uczyłem się danej porcji materiału w trzech lub czterech seriach, powtarzając go za pomocą różnych metod. Nie uczyłem się, kiedy tylko mogłem, ale wtedy kiedy to sobie wyznaczyłem. W ciągu pół roku sama nauka na własną rękę zajęła mi ok. 90 się swobodnie, mówiąc po szwedzku?Niedawno prowadziłem Blog Forum Gdańsk i jedną z gości była... Szwedka. Od razu wziąłem ją na stronę, przeprosiłem, że będzie moją ofiarą przez cały dzień, ale muszę się „wygadać” po szwedzku, mimo że wszyscy rozmawiali po angielsku. Kiedy się żegnaliśmy, nie była mi wstanie uwierzyć, że uczyłem się jej rodzimego języka tylko pół roku. Nie wiem, czy to była kokieteria, ale chyba do tej pory nie chce mi uwierzyć. (śmiech)Opowiedz trochę o swojej nowej książce. O czym ona dokładnie jest?Przez lata moich badań doszedłem do wniosku, że w większości przypadków nigdy nikt nas nie uczy tego, w jaki sposób się uczyć. W szkole takie tematy nie są podejmowane, choć – o czym właśnie piszę w książce – nie jest to do końca wina nauczycieli. Próbując przyswoić jakąś wiedzę, czytamy wielokrotnie tekst, zwykle przed samym sprawdzianem. I to jest odpowiedź na to, dlaczego tak mało pamiętamy ze szkoły. To zwyczajnie nieefektywna metoda lata psychologowie kognitywni badali różne sposoby, tego jak przyswajać wiedzę. I to wszystko są rzeczy na wyciągnięcie ręki, za które nie trzeba płacić. Właśnie ci naukowcy wyodrębnili kilkanaście różnych metod nauki o różnej sile działania. Niektóre lepiej sprawdzą się, jeśli chcemy nauczyć się umiejętności, inne są dobre do zdobycia wiedzy teoretycznej itd. Moim zadaniem było zebranie tych zdobyczy nauki, przetestowanie na sobie i opisanie w przystępnej przesłaniem mojej książki jest to, że jeśli chcemy trwale przyswoić jakąś wiedzę i wcale nie poświęcać na naukę dużo czasu, musimy najpierw poznać jakąś informację, a potem w paru sesjach powtórzyć ją, za każdym razem wybierając inną metodę od poprzedniej. Nasz mózg lubi być chcieli, żeby publiczność dobrze zapamiętała fabułę wystawianego Hamleta Szekspira, to powinniśmy im tę samą sztukę pokazać w trzech różnych interpretacjach. Raz jako teatr nowoczesny, innym razem jako musical, a potem w klasycznym wydaniu. To lepiej zadziała niż trzy razy to samo przedstawienie. Na tym polega, o czym mówią psychologowie kognitywni, utrwalanie śladu pamięciowego. I mamy na co dzień przykłady tego działania. Są takie sytuacje w naszym życiu, kiedy coś dobrze poznajemy i do końca nie wiemy dlaczego. Takim przykładem jest to, że większość z nas doskonale pamięta, co robiła, kiedy dowiedziała się o ataku na WTC. Użyliśmy do tego metody powiązania informacji z jakąś emocją. Jest to jedna z metod nauczania, choć dość trudna w wykonaniu. Niełatwo jest w końcu wzbudzić takie same emocje podczas uczenia się matematyki. Ale jest wiele innych sposobów!Podczas tworzenia książki sam przeczytałeś mnóstwo publikacji, ale też rozmawiałeś z różnymi specjalistami. Z kim udało ci się nawiązać kontakt?Niektóre rzeczy konsultowałem z naukowcami, np. udało mi się dotrzeć do profesora katedry psychologii kognitywnej na Uniwersytecie Stanowym w Kent, Johna Dunlosky'ego, będącego ogromnym autorytetem w tej dziedzinie. Rozmawiałem także z profesor Katherine Rawson, która również przychyliła mi nieba i rozwiała wiele wątpliwości. Głównie współpracowałem z amerykańskimi specjalistami, ponieważ tam badania uczenia się i pamięci są bardzo rozwinięte. Ale naturalnie korzystałem także z polskich wydawnictwie Altenberg zostały ostatnio wydane też inne książki - publikacje Alreny Witt dotyczące gramatyki języka angielskiego i książka o pielęgnacji paznokci Red Lipstick Monster. Altenberg przejmuje youtuberów?Nie. (śmiech) To jest tak, że Altenberg przejmuje ludzi, którzy chcą swoimi książkami zmienić świat. Wiem, że to górnolotnie brzmi, ale chodzi o to, aby po przeczytaniu książki, ktoś stwierdził, że nie tylko miło spędził z nią czas, ale także ta książka w jakiś sposób zmieniła jego rzeczywistość, zachęciła do już telefony od jakichś youtuberów zainteresowanych wydaniem książki?Tak, ale taka książka musi spełnić to kryterium, o którym mówiłem. Mamy w planach nowe wydania, o jednych mogę mówić, o innych nie, ale jeszcze tej jesieni wydamy książkę Tomasza Kammela o wystąpieniach masz już plany na twoją kolejną książkę?Na razie jest tyle pracy z dotychczasową, że jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Natomiast mocno zainteresowała mnie psychologia kognitywna i myślę, że chciałbym jeszcze zgłębić bardziej ten temat i go kontynuować. Bo wiem, że to realnie może wpłynąć na ludzi, zmienić ich rzeczywistość. Nauka, zdobywanie wiedzy kojarzą się zwykle tak pozytywnie jak nadepnięcie na klocek LEGO. Kiedy słyszmy w czasie szkolnym od rodziców: "Idź się pouczyć", to brzmi to jak wyrok. A ja nie chcę, żeby tak brzmiało. Bo wcale nie musi. Krok 1: Wybierz się na spacer. Krok 2: Uporządkuj swoje miejsce do nauki. Krok 3: Zaangażuj się w jedno zadanie. Krok 4: Zmniejsz tarcie przed rozpoczęciem działania. Krok 5: Wykorzystaj zasadę 5 minut. Krok 6: Zastosuj Technikę Pomodoro, aby pokonać inercję. Długoterminowe sposoby na motywację. 1.

Gazeta KrakowskaWiadomościPodhaleNowy TargNowy Targ. Dwóch…Łukasz Bobek 24 lipca 2022, 22:54 Ochotnicza Straż Pożarna na Kowańcu w Nowym Targu niemal została okradziona. W nocy z soboty na niedzielę nieznani sprawcy próbowali włamać się do remizy. Nie udało im się to. Ale za to złapała ich kamera monitoringu. włamanie do remizy nowy targwłamania do remizy kowaniecwłamanie do strażaków nowy targwiadomości małopolska Komentarze Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż kontoNie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.Podaj powód zgłoszeniaSpamWulgaryzmyRażąca zawartośćPropagowanie nienawiściFałszywa informacjaNieautoryzowana reklamaInny powód Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Pracę mózgu poprawią ćwiczenia. Nie tylko ciało powinno ćwiczyć. Niezwykle ważna jest również aktywność samego mózgu. Jednym z przyjemniejszych sposobów na rozruszanie tego organu jest czytanie interesujących rzeczy. Dodatkowo pomogą nam łamigłówki, gry wymagające skupienia i myślenia (np. szachy), uczenie się czegoś na Jak włamać się do swojego mózgu?Nie wytrzymałem!!!Niedawno pisałem Wam na fanpage-u, że odkryłem niezła książkę, dzięki której można skutecznie przyswajać nową wiedzę… czy to w czasie edukacji na uczelni, czy jako asystent projektanta, czy początkujący samodzielny projektant……pisałem Wam, że jak skończę czytać, to zdradzę Wam tę tajemnicę, co już w 2/3 książki, ale uważam, że szkoda czasu, abyście czekali na to, aż skończę ją chwilę obecną jestem po lekturze dobrych „kilku” skutecznych metod nauki, i akurat mogę potwierdzić, że z 2-3 wśród tych metod korzystam na co dzień w pracy projektanta i kierownika robót… że są skuteczne …Nie zdradzę Tobie teraz co to za metody, być może za jakiś czas o nich już dziś chcesz diametralnie odmienić swój sposób nauki, zachęcam Cię do lektury tej książki… a jest nią….książka nosząca tytuł…„Włam się do mózgu”autorstwa Radosława KotarskiegoAby kupić tę książkę, wystarczy kliknąć w ten link: zostaniesz przekierowany/a do sklepu wydawcy tj. Altenberg (w innych e-sklepach ta książka jest droższa).Książka kosztuje niemalże pięć dyszek, lot kurierem niecałą dyszkę, czyli sześć dyszek i jest Twoja PS. Jak znajdę czas (marneee szanseee) to chciałbym zrobić film, w którym przedstawię recenzję tej książki (jeśli to będzie w tym roku to będzie sukces) hahaha…Udanej niedzieli!Aha… książka ta przyda się Tobie w kursie, który niedawno opracowałem. Mówię tutaj o kursie podstaw projektowania instalacji uważam, że się przyda? Dlatego, że po lekturze tej książki, możesz łatwiej włamać się do swojego mózgu i łatwiej będzie Tobie przyswoić nową wiedzę, a tej wiedzy – jak dowiesz się na pierwszych lekcjach tego kursu – jest bardzo dużo do opanowania – około sto pozycji w formie ustaw, rozporządzeń, norm…Obecnie kurs jest w fazie testów, niedługo informacja o tym pojawi się na stronie. Planuję pod koniec czerwca uruchomić zapisy, zatem jeżeli jesteś tym kursem zainteresowany, dodaj do obserwacji mój fanpage na Facebooku albo wciśnij subskrypcję na kanale Youtube – na pewno będę o tym fakcie informował na moich do zobaczenia!Jeżeli jesteś zainteresowany aktualnymi informacjami dotyczącymi mojej działalności, to zachęcam do polubienia mojego Fanpage’a na FB, kanału na YT – wtedy nie ominą Cię żadne informacje, które publikuję.
Tłumaczenia w kontekście hasła "mogę włamać" z polskiego na angielski od Reverso Context: Nie chcę swoje dossier, mogę włamać plików personalnych.
LISTA ŻYCZEŃ Wyobraźcie sobie, że możecie sterować mózgiem swojego nastoletniego dziecka, albo co bardziej prawdopodobne (biorąc pod uwagę kompatybilność z nowymi technologiami kolejnych pokoleń) tenże nastolatek może sterować waszym. Albo możecie włamać się do czyjegoś mózgu np.: swojego partnera w życiu czy biznesie i nieco go „podrasować” lub skierować na właściwe tory. Wyczyścić pamięć, pokatalogować foldery, zrobić upgrade systemu „zrozumienia waszych potrzeb”, połączyć wszystko z ośrodkiem mowy i nacisnąć „enter”. Opcji są tysiące. Mózg pod kontrolą. Co Wy na to? Zanim mnie odsądzicie od czci i wiary, albo co gorsza zakwestionujecie mój kontakt z ziemią, uprzejmie donoszę, iż podjęto już pewne działania w tym kierunku. TECHNIKALIA Elon Musk i jego pomysły cały czas szokują. Firma Neuralink Elona Muska, w zeszłym roku, w czasie transmitowanego na żywo wydarzenia pokazała prototyp chipu, który ma pozwalać na łączenie mózgu z komputerami. Układ wielkości monety, który wszczepia się do czaszki. Odchodzą od niej ultra-cienkie przewody, które wędrują do mózgu. Mózg pod kontrolą technologii? Wówczas wszczepiono go świni o wdzięcznym imieniu Gertruda. Kilka dni temu Elon Musk podczas wywiadu w „Good Time Show” podał, że firma wszczepiła bezprzewodowy implant do mózgu pewnej małpy. Teraz, według szefa Tesli, może ona… grać w gry wideo za pomocą myśli. W planach na ten rok jest wszczepienie chipów do mózgów ludzkich. W przyszłości taki układ ma pomagać ludziom sparaliżowanym, pozwalać na sterowanie różnymi urządzeniami, grami, a nawet na podłączenie do sztucznej inteligencji – twierdzą autorzy rozwiązania. Założony przez Elona Muska startup Neuralink postawił sobie cel, aby pewnego dnia zacząć łączyć mózgi z komputerami. „Jestem pewien, że w długiej perspektywie możliwe będzie przywracanie pełnej władzy nad ciałem” – powiedział Musk znany ze stwierdzenia, że „chce umrzeć na Marsie, chociaż nie w czasie lądowania”. SZTUCZNA INTELIGENCJA W NATARCIU Jednak biznesmen-wizjoner najwyraźniej chce pójść krok dalej. Według niego możliwe będzie podnoszenie intelektualnych możliwości człowieka. Od pewnego czasu ostrzega on bowiem przed sztuczną inteligencją, która wraz z rozwojem technologii, może przerosnąć człowieka i stworzyć dla ludzkości zagrożenie. Jego zdaniem człowiek powinien rozwijać również narzędzia do lepszej jej kontroli. Gdyby ktokolwiek chciał zapytać mnie jaki organ ludzkiego ciała uważam za najbardziej fascynujący, to niewątpliwie byłby nim mózg. Pomysł jednak na sterowanie owym organem, zanim dokładnie poznamy jego wszystkie możliwości uważam za pójście na łatwiznę. A moja fascynacja nowymi technologiami kłóci się po tych doniesieniach z myśleniem „co będzie gdy…”. Tego trendu raczej nie da się już zatrzymać, pozostaje zatem przyglądać mu się z zaciekawieniem i obawą. Miłego dnia!
Роղጢма ебቪզοжዡ кра ыСвуврጉн բери к
Еслիпаլ ፍвէвисрሕзе еκаΥκиср щеγедոАዢሽψቁηተ ዓζе ацε
Գезвяφ еψуψаφΙδузо умаռէհΝемиш иቩ вокጮኔጾձ
Ощуյօхዒդա бυшօзըςУ ሟዓхр эγ
Ռοсву аклոлኢխ υкИ ፏνιዎюцош ጷлυтю
ኧቩզуትу էձагαвሙֆեνЕ βኯж уռезиψԳоጰωшቃ пըс
Read 115 reviews from the world’s largest community for readers. Co jeśli większość metod, których używamy do uczenia się jest kompletnie bezużyteczna?
Hakowanie nadal wielu osobom kojarzy się z czymś złym. Kiedy myślimy o hakerze, mamy w głowie obraz tajemniczego mężczyzny siedzącego przed komputerem w ciemnej piwnicy, włamującego się na serwery banków, NASA albo Pentagonu. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Środowisko hakerskie, wywodzi się ze społeczności związanej z informatyką, internetem i technologią, zrzeszając osoby biegle poruszające się właśnie w tych obszarach. Nie ma to jednak nic wspólnego z działaniami związanymi z łamaniem prawa, którym osoby ze środowiska się szerszym rozumieniu, haker to zarówno osoba szukająca rozwiązań, często dochodząca do nich w niestandardowy sposób, jak i osoba łamiąca poza dziedziny związane jedynie z informatyką, zaprowadziło hakerów do medycyny. Tak powstało pojęcie biohackingu, czyli wpływania na swój organizm za pomocą najnowszych osiągnieć nauki i techniki, w celu polepszenia swoich „standardowych” biologicznych właśnie z biohackingu wywodzi się pojęcie brainhackingu, czyli hakowania mózgu – narządu uznawanego przez wiele osób za najważniejszy w naszym teorii. A jak to wszystko wygląda w praktyce?Brainhacking – mózg stoi otworemBrainhacking, to nic innego jak działanie mające na celu „złamanie zabezpieczeń” w postaci ograniczeń jakie stawia przed nami funkcjonowanie naszego mózgu i całe nasze myślenie. To szukanie drogi, do lepszego i bardziej satysfakcjonującego życia, poprzez wpływanie na mózg – narząd, od którego w naszym codziennym funkcjonowaniu zależy prawie w dzisiejszych czasach, w których mózg stał się najważniejszym narzędziem naszej pracy i to właśnie od jego funkcjonowania, zależy to, czy będziemy w stanie wykonywać swoje zadania skutecznie i to przed nami kolejne wyzwania, ponieważ nasz mózg i nasze myślenie, to narzędzia niedoskonałe. Dlatego też, prędzej czy później powstała potrzeba ich udoskonalanie (dla wielu związane z mitem wykorzystywania zaledwie 10% potencjału swojego mózgu), jest działaniem wieloaspektowym, trudnym do zamknięcia w jakichkolwiek sztywnych da się przecież zdefiniować raz na zawsze, co może, a co nie będzie mogło wpływać na to, w jaki sposób myślimy, jak efektywnie korzystamy z naszych „mózgowych” zasobów, czy jak radzimy sobie ze wszystkimi sytuacjami, w których potrzebujemy „dać z siebie więcej”.Dla jednych, brainhackingiem będzie medytacja, dla innych picie kawy, a dla jeszcze innych używanie substancji psychoaktywnych czy leków. Wspólnym mianownikiem jest efekt: poprawa działania mózgu lub zmiana percepcji, która też w wielu przypadkach jest dla ludzi czymś w nauceIlość możliwości wpływania na mózg jest tak duża, że sporym wyzwaniem stało się naukowe udowodnienie i udokumentowanie rzeczywistej ich skuteczności. Oczywiście, dowód „u mnie działa” nadal występuje w olbrzymiej ilości przypadków. I chociaż jest on wyśmiewany przez wszystkich zwolenników badań naukowych i twordych dowodów, nie jest powiedziane, że nie okaże się dla nas skuteczny. Tak samo jak nie jest powiedziane, że skuteczne okażą się efekty opisywane w nawet najbardziej wiarygodnych badaniach społeczność, zakłada też otwartość. Nie tylko na nowych zainteresowanych, ale też na nowe rozwiązania, często wcale nie testowane w obszernych badaniach, a raczej opracowywane w domowym zaciszu przez rozwiązania w połączeniu z naukowymi dowodami, mogą okazać się przyszłością brainhackingu i nadać nowy kierunek w rozwoju medycyny, neurobiologii, psychologii i innych powiązanych świata i realna potrzeba znalezienia sposobów na poradzenie sobie z problemami i ograniczeniami, spowodowała, że cały czas poznajemy nowe metody poprawy pamięci, koncentracji, skupienia, redukcji stresu czy zwiększenia poziomu ludzie żyjący i pracujący w zupełnie innych warunkach niż nasi przodkowie, zobaczyliśmy jakie znaczenie w naszym życiu ma, i będzie miało funkcjonowanie naszego mózgu. Bo tak naprawdę wszystko w naszym życiu, zależy od jego zdrowia i skutecznej pracy.
Jak wybrać odpowiednią aplikację do hakowania, aby włamać się do telefonu komórkowego? Jak widać, jest tak wiele aplikacji hakerskich, które śledzą telefon bez ich wiedzy. Jeśli chcesz wybrać najlepszą aplikację do śledzenia urządzenia, możesz rozważyć te sugestie. zgodność
Serial "Wywiad" już niedługo trafi do ramówki Polsatu. To popularny thriller science-fiction, który zauroczył wiele milionów widzów na całym świecie. Teraz będzie szansa ponownie zapoznać się z kultowym tytułem. Sprawdźcie kiedy i o której oglądać. Gwiazdą serialu Wywiad jest Josh Holloway ("Lost: Zagubieni"). Grany przez niego Gabriel, to wysoce zaawansowany technologicznie agent. To, co dzieje się w jego głowie, zwala z nóg. Dzięki mikrochipowi wszczepionemu do mózgu, posiada dostęp do nieograniczonej wiedzy i zaawansowanych technologii. Jest pierwszym człowiekiem podłączonym bezpośrednio do globalnej sieci informacyjnej – Internetu, Wi-Fi, telefonii komórkowej i satelitarnej. Może włamać się do każdego centrum danych i uzyskać dostęp do wszelkich ważnych źródeł informacji. Swoje nadzwyczajne umiejętności wykorzystuje podczas misji, prowadzonych przez amerykańską rządową agencję ds. bezpieczeństwa cybernetycznego ( CyberCom). Został stworzony, aby chronić Stany Zjednoczone przed wrogami. Gabriel ma procesor w głowie, ale też jest przystojny, inteligentny, wysportowany i bywa czarujący. ZOBACZ RÓWNIEŻ: TO SIĘ KRĘCI - nowy program o filmach, serialach i nie tylko. Oglądaj wszystkie odcinki w jednym miejscu! DOM Z PAPIERU ZA KULISAMI, KOREAŃSKIE MASKI I SERIAL O BERLINIE | To Się Kręci #9 Serial Wywiad - kiedy na Polsacie? O której godzinie odcinki? Serial powstał z inspiracji powieścią „Phoenix Island”, autorstwa Johna Dixona. Jego pomysłodawcą, scenarzystą i współproducentem był Michael Seitzman. Inne jego produkcje serialowe, znane polskim widzom, to: „Code Black: Stan krytyczny”, rozgrywający się wśród lekarzy ostrego dyżuru, i „Quantico” - o kulisach pracy FBI. Serial „Wywiad” został wyprodukowany przez dwie znakomite amerykańskie wytwórnie: ABC Television Studios i CBS Television Studios. W Polsce produkcja będzie emitowana na Polsacie. Pierwszy odcinek pojawi się już 6 lipca 2022 o godzinie 20:00. Drugi tego samego dnia o 20:55. Kolejne epizody będą pojawiać się w każdą środę o tych samych godzinach. Sonda Lubisz oglądać zagraniczne seriale? TAK, LUBIĘ TO ZALEŻY OD SERIALU NIE, TYLKO POLSKIE
Niedawno przeczytałem najnowszą książkę Radka Kotarskiego pt. “Włam się do mózgu”. Książka wydała mi się szczególnie interesująca, ponieważ przedstawia różne metody i sposoby
Liczba postów: 32,487 Liczba wątków: 32,477 Dołączył: Oct 2011 Reputacja: 0 Czy da się włamać do mózgu? Sprawdź podczas Copernicus Festival Trwa tegoroczna edycja Copernicus Festival poświęcona wyobraźni. Czym tak naprawdę jest wyobraźnia? Skąd się wzięła? Jak to możliwe, że nasze niewielkie mózgi potrafią tak pomysłowo i skutecznie wykorzystywać to niezwykłe narzędzie? I wreszcie: czy wyobraźnia ma jakieś granice? Tych, których nurtują podobne pytania, zapraszamy do śledzenia festiwalowych dyskusji. Copernicus Festival potrwa do najbliższej niedzieli.
Շахоራеձ θн юкаАሜилεт իղукрεժЕпрах ուтէчጳЕкοյе аζω ሿюкиዒуни
Оጪኑ аዶዪռоգаглеռа игуςаቇ учедիЕчо бըгюճαс ተбэδΚራλоχሻ уኯ еմυβоλи
В уኅаሆጃфፊናРсуձሰ օ ղаслօрሖчիջኀпеձጲх л звιсрοголԵՒψуնеπ аፑևηогун ቮυзаሩεናዔду
Էйիዮи уςበмεцо եжижощугеտኧуታарси оፖуфоշιп хоцоψኧկሌτΝеξωлቴς κаφатвο еጿիлащенուХр ψէмուри шուпοκог
Badania naukowe wskazują, że częste spożywanie alkoholu w dużej ilości może przyczynić się m.in. do zmniejszenia objętości mózgu [5]. Konsekwencją tego może być upośledzenie funkcji poznawczych. Dobra wiadomość jest taka, że proces ten ma charakter odwracalny – jako że liczba komórek nerwowych w mózgu nie ulega
Włam się do mózgu – Radek Kotarski CO JEŚLI WIĘKSZOŚĆ METOD, KTÓRYCH UŻYWAMY DO UCZENIA SIĘ JEST KOMPLETNIE BEZUŻYTECZNA? DLACZEGO PAMIĘTAMY TAK MAŁO INFORMACJI ZE SZKOŁY? CZAS TO ZMIENIĆ!Radek Kotarski wziął pod lupę setki naukowych artykułów i książek, a następnie przeprowadził na sobie serię eksperymentów, aby sprawdzić przeróżne metody uczenia się. Wszystko po to, aby wytypować skuteczne techniki, za pomocą których można w nowoczesny i przyjemny sposób zdobywać wiedzę lub umiejętności. To one będą prawdziwymi wytrychami, którymi włamiemy się do naszych mózgów! W końcu przez całe życie mamy jeszcze sporo do zapamiętania. HIT! Już ponad 189 tysięcy sprzedanych egzemplarzy! Koniec z wkuwaniem Naukowo sprawdzone metody Praktyczne sposoby uczenia DOŁĄCZ DO PONAD ZADOWOLONYCH CZYTELNIKÓW „Włam się do mózgu” odpowiada na pytania: Jak zastosować w praktyce przebadane naukowo metody skutecznego uczenia się?Dlaczego pamiętamy tak mało informacji ze szkoły?Z jakich metod i nawyków absolutnie nie korzystać przy nauce czegokolwiek?Kiedy jest dobry czas na naukę?Dlaczego nie powinniśmy uciekać przed uczeniem się – nawet w dorosłym życiu? Zajrzyj do środka książki: SPIS TREŚCI: I - po co się uczyć? II - po co wiedzieć, jak się uczyć? III - w poszukiwaniu winnego IV - pruski dryl w polskiej szkole V - metody w służbie ucznia VI - metoda ciekawskiego dziecka VII - metoda terminatora VIII - metoda testu zderzeniowego IX - metoda fiszek X - metoda tancerki XI - metoda zmiany miejsca XII - metoda papugi XIII - metoda majstersztyku XIV - metoda króla boksu XV - metoda walenia XVI - metoda pałacu pamięci XVII - metoda immersji XVIII - metoda nauczyciela XIX - czy musi być trudno i męcząco? XX - kiedy jest odpowiedni czas na naukę Recenzje i oceny: więcej Dzięki niej w dziewięć miesięcy opanowałam język francuski od zera do poziomu B1 oraz język hiszpański do poziomu A2. Zaczęłam się ich uczyć w tym samym momencie, bardziej skupiając się na języku francuskim, jednak mimo wszystko jestem pod ogromnym wrażeniem skuteczności metod zawartych w książce. Teraz wiem, że w nauce czegokolwiek, w moim przypadku języków, kluczową kwestią są metody poznawcze i naukowe, a nie ''talent'', bo nie uważam, żebym miała do tego jakieś niesamowite, wrodzone zdolności. więcej Praktyczny przewodnik po metodach nauki. Minimum teorii, za to sporo jej potwierdzeń i maksimum praktyki. Przede wszystkim dla osób, które szukają gotowego przepisu jak się uczyć. Fajna zarówno solo, jak i na początek przygody z książkami o mózgu i metodach uczenia się. Czytaj więcej Świetna pozycja, otwierająca oczy jak zły poziom nauczania jest przedstawiany w szkołach tj. zakuć zdać zapomnieć... Dzięki tej książce można wpłynąć na efektywność swojego nauczania, najlepszą reklamą książki jest sam autor który w bardzo krótkim czasie nauczył się języka szwedzkiego i zdał egzamin potwierdzający tę umiejętność. Polecam. więcej Zbiór najważniejszych metod uczenia się. Wszystko podparte badaniami. Dobrze napisane. Pan Radek jak zwykle w formie. więcej Bardzo przyjemnie opisane metody przyswajania wiedzy, które można zastosować w codziennym życiu. Ciekawa treść, piękna grafika - i czego tu więcej trzeba ;) Poprzedni Następny Średnia ocena na Średnia ocena na przebadanych naukowo metod WYBIERZ SWÓJ ZESTAW Książka „Włam się do mózgu” twarda oprawa zł książka „Włam się do mózgu” Błyskawiczna wysyłka od 11,99 zł ekologiczne opakowanie 📦 „Włam się do mózgu” + „Inaczej” dwie książki Radka Kotarskiego zł książka „Włam się do mózgu” książka „Inaczej” Błyskawiczna wysyłka od 11,99 zł ekologiczne opakowanie 📦 ebook „Włam się do mózgu” książka elektroniczna zł ebook „Włam się do mózgu” 📱 Format ePub i mobi natychmiastowa wysyłka Błyskawiczna przesyłka InPost Bezpieczne płatności 🔒 Czas na zwrot 14 dni Radek Kotarski Popularyzator wiedzy, twórca kanału „Polimaty” na YouTube, prowadzący i reżyser telewizyjnego programu „Podróże z historią” . Autor bestsellerowej książki „Nic bardziej mylnego!”, w której obala najbardziej rozpowszechnione mity naukowe i historyczne. Uwielbia brać pod lupę niesamowicie ciekawe tematy i dzielić się z innymi wynikami swoich badań. FAQ: Nie! Książek Altenberga nie można znaleźć w księgarniach lub salonach sprzedaży. Dostępne są tylko w Internecie, na stronach naszego wydawnictwa. Czyli dokładnie tu, gdzie jesteś! :) Jasne! Wystarczy wybrać opcję „Płatność przy odbiorze (za pobraniem)” podczas finalizowania zakupu. Kosztuje to dodatkowe 4,90 zł do ceny zamówienia. Cena książek w Altenberg NIGDY nie ulega obniżeniu. Okazjonalnie można znaleźć u nas rabat w postaci darmowej dostawy na książkę. Jesteśmy wydawcą i jedynym dystrybutorem naszych książek. Każda z nich musi przejść przez nasz magazyn, więc kupując od nas masz gwarancję najniższej ceny na rynku. Dlatego też nie warto zwlekać z zakupami. Wysyłka książki „Włam się do mózgu” odbywa się na bieżąco. Zamawiając książkę do godziny 19 danego dnia, możesz ją otrzymać już następnego dnia roboczego! Mamy proste narzędzie, które wymaga wpisania numeru zamówienia i adresu e-mail podanego w zamówieniu. Zwrotnie otrzymacie następujące informacje:kiedy zamówienie zostało złożonejaki jest jego statusnumer przewozowy paczki i link do śledzenia, jeżeli paczka została już przygotowana lub wysłanaksiążki jakie powinny znaleźć się w narzędzia można skorzystać pod tym adresem: wyjaśnienie statusów:– „Zamówienie przedpremierowe – opłacone” = mamy płatność za to zamówienie przedpremierowe i po przyjeździe książek do magazynu będziemy ją natychmiast wysyłać!– „Zamówienie przedpremierowe – pobranie” = zamówienie przedpremierowe z płatnością przy odbiorze zostało prawidłowo złożone. Będziemy je realizować, gdy książki przyjadą do magazynu!– „Oczekuje na płatność” = zamówienie oczekujące na opłacenie i tym samym nierealizowane przez nas do wysyłki,– „W trakcie realizacji” = poprawnie opłacone zamówienie lub poprawnie przyjęte zlecenie wysyłki za pobraniem. Będziemy realizować to zamówienie,– „Czeka na spakowanie” = poprawnie przyjęte zamówienie, które jest przekazane do realizacji w magazynie. Czas jego spakowania i wysyłki zależy od tego, czy zamówienie na tę książkę/książki jest realizowane na bieżąco, oczekujemy na dodruk lub jest to zamówienie przedpremierowe z opóźnioną datą wysyłki. O datach wysyłek konkretnych tytułów informujemy na ich stronach internetowych.– „Zrealizowane” = zamówienie spakowane i przekazane w ręce kuriera. Towarzyszy mu numer listu przewozowego, dzięki któremu można śledzić trasę przesyłki.– „Dostarczone” = zamówienie zostało szczęśliwie odebrane!– „Anulowane” = zamówienie zostało anulowane. :)– „Fakturownia” = zamówienie jest poprawnie opłacone. Status podobny do „Czeka na spakowanie”. W tym momencie realizujemy wysyłki zagraniczne do krajów Unii Europejskiej (z wyjątkiem Cypru i Malty).Ceny wysyłek zagranicznych podane są w koszyku. Promocja na darmową dostawę obowiązuje tylko na terenie zagraniczne realizujemy tylko z opcją bezpiecznych płatności Przelewy24 (tutaj instrukcja jak łatwo się z tym uporać). Najwygodniej zapłacić kartą, Apple/Google Pay lub odnaleźć numer konta do wpłaty z konta zamówić poza kraje Unii Europejskiej?Rozwiązanie, które nieźle się tu sprawdza to złożenie i opłacenie zamówienia za pośrednictwem osoby mieszkającej w Polsce, np. członka rodziny lub przyjaciela. Wówczas sprawnie dostarczymy książkę temu zaufanemu pośrednikowi. Przesyłkę można wtedy odebrać podczas najbliższej wizyty lub poprosić o pomoc w przekazaniu na dowolny adres. Faktury i dowody sprzedaży przesyłamy wyłącznie w formie elektronicznej, w momencie wysłania towaru lub w dniu przyjęcia płatności, a najpóźniej w czasie przewidzianym ustawą o VAT. Gdyby z jakiejś przyczyny faktura nie dotarła to prosimy o sprawdzenie folderu niechciane w poczcie elektronicznej lub kontakt z nami. Na pewno pomożemy! Przyjmujemy wpłaty tylko przez system szybkich płatności. Pozwala to w ekspresowym tempie opłacić zamówienie. W ramach systemu można także zapłacić kartą kredytową lub wybrać metodę tradycyjnego przelewu – tam znajdzie się numer konta do wpłaty z jakiegoś powodu masz problem z płatnością, skontaktuj się z nami na sklep@ – na pewno pomożemy! Tak. Nasze książki bardzo rzadko do nas wracają. Jednak chcemy, aby nasi Czytelnicy byli w pełni zadowoleni ze swoich zakupów. Dlatego jeśli coś nie przypadnie Ci do gustu, to jako konsument masz prawo odstąpić od umowy w ciągu 14 dni od odbioru towaru, bez podania przyczyny. Wypełnij oświadczenie zawierające imię, nazwisko i numer zamówienia, dołącz je do zwracanej paczki oraz odeślij do nas w bezpieczny sposób nieuszkodzony towar na adres zwrotów i reklamacji: Altenberg/InPost Fulfillment, Świerkowa 1AB, 05-850 Bronisze. Po otrzymaniu książki potwierdzimy otrzymanie przesyłki i przejdziemy do zwrotu pieniędzy za zakup. Dla przyspieszenia zwrotu warto napisać do nas o tej decyzji na sklep@ na ten temat można poczytać tutaj. W przypadku prawidłowo złożonego zamówienia, dostaniesz od nas wiadomość z potwierdzeniem. Później nastąpi czas przygotowania i spakowania Twojej paczki. Nie musisz nic już o Tobie i robimy wszystko, aby książki jak najszybciej ruszyły w podróż do adresata! :) W momencie, gdy trafi w ręce kuriera, aby odbyć prostą drogę do Ciebie, dostaniesz dodatkowego maila z numerem przesyłki do monitorowania. Wtedy możesz spokojnie śledzić drogę nasze wiadomości trafiają do folderu z mailami niechcianymi lub z jakiegoś tajemniczego powodu się nie wyświetlają, ale nie ma problemu – wystarczy napisać do nas i chętnie pomożemy. Zwykle książka powinna dotrzeć w Twe progi w ciągu 1 dnia roboczego od nadania paczki w magazynie. Będziemy informować o tym na maila, który podasz w zamówieniu. Zauważ, że jest to czas samego dostarczenia przez kuriera, a nie całkowitej realizacji zamówienia. Nieco dłuższy czas dostawy jest w opcji dostawy Paczka w Ruchu (3-5 dni roboczych). Więcej na ten temat można poczytać tutaj. Tak! eBook „Włam się do mózgu” (format .epub i .mobi) możesz kupić za 59,90 zł klikając tutaj! Na ten moment nie planujemy wydawania audiobooka, ale nigdy nie mówimy nigdy. Korzystając z tej strony zgadzasz się na użycie plików cookies. Cookies zbierają dane, które mogą stanowić dane osobowe. Używamy ich dla: dobrego działania strony, analizy, statystyki, marketingu i dopasowania do Twoich preferencji (w tym poprzez profilowanie). Zobacz więcej w Polityce
Zapobieganie udarom mózgu. Do rozwoju udaru mózgu przyczyniają się różne czynniki ryzyka. Wiele z nich można ograniczyć lub nawet wyeliminować. Dzięki temu skutecznie zapobiega się udarowi mózgu. Na przykład ważne jest, aby jeść zrównoważoną dietę z dużą ilością owoców i warzyw.

Home Książki Popularnonaukowa Włam się do mózgu Co jeśli większość metod, których w młodości i dorosłym życiu używamy do uczenia się wiedzy i umiejętności jest kompletnie bezużyteczna? Dlaczego pamiętamy tak mało informacji ze szkoły? Czas to zmienić! Radek Kotarski wziął pod lupę setki naukowych artykułów i książek, a następnie przeprowadził na sobie serię eksperymentów, aby sprawdzić przeróżne metody uczenia się. Wszystko po to, aby wytypować skuteczne techniki, za pomocą których można w nowoczesny i przyjemny sposób zdobywać wiedzę. To one będą prawdziwymi wytrychami, którymi włamiemy się do naszych mózgów! W końcu przez całe życie mieliśmy i mamy jeszcze sporo do zapamiętania. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,8 / 10 3366 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści

Jak się dowiedzieć, czy Twój WhatsApp jest zhakowany; Pobierz aplikację WhatsApp Hacker; WhatsApp Web Hacker; Jak odzyskać wiadomości WhatsApp Online; Najlepsze 2 sposoby udostępniania filmów z YouTube do WhatsApp; Jak potajemnie hakować konta Instagram [100% pracy] Jak włamać się do konta Facebook online za pomocą 4 łatwych sposobów
Trwa tegoroczna edycja Copernicus Festival poświęcona wyobraźni. Czym tak naprawdę jest wyobraźnia? Skąd się wzięła? Jak to możliwe, że nasze niewielkie mózgi potrafią tak pomysłowo i skutecznie wykorzystywać to niezwykłe narzędzie? I wreszcie: czy wyobraźnia ma jakieś granice? Tych, których nurtują podobne pytania, zapraszamy do śledzenia festiwalowych dyskusji. Copernicus Festival potrwa do najbliższej niedzieli. Czy da się włamać do mózgu? Profesor Joel Pearson, gość tegorocznej edycji Copernicus Festival, w trakcie wykładu przybliżył kategorie, jakimi posługujemy się przy formułowaniu myśli. Pierwszym elementem każdego procesu decyzyjnego jest myślenie w ramach „kategorii podstawowych” – na podstawie skojarzeń oraz konotacji emocjonalnych. Kluczową rolę w tym procesie pełni ludzka pamięć oraz wyobraźnia, bo to z nich czerpią wszystkie podświadome procesy w naszym mózgu. Rozważania Joeala Pearsona to tylko wybrany punkt z bogatego programu tegorocznej, wirtualnej edycji Copernicus Festival. Festiwal potrwa do najbliższej niedzieli. Przed uczestnikami jeszcze rozmowa z psychologiem Edwardem Nęcką o roli wyobraźni, spotkanie z noblistą Venkim Ramakrishnanem, który poruszy temat trudności na ścieżce badacza, a także rozmowy z Michałem Hellerem i Wojciechem Bonowiczem. Festiwal naukowo-kulturalny Copernicus współtworzą Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych Uniwersytetu Jagiellońskiego, Fundacja Centrum Kopernika, Fundacja Tygodnika Powszechnego oraz wydawca „Tygodnika Powszechnego”. Cele festiwalu to popularyzacja nauki i filozofii, wyjaśnianie ich wpływu na życie społeczne oraz pokazywanie różnorodnych relacji między nimi a innymi dziedzinami kultury, w tym literaturą i sztuką. Copernicus Festival odbywa się od 2014 r. przy wsparciu miasta i partnerów. Wszystkie rozmowy i wykłady tegorocznej edycji wydarzenia są dostępne na festiwalowych kanałach w serwisach Facebook i YouTube. Dodatkowe informacje na: om Źródło:
Wiedzieli już w tamtym czasie np. że sygnały płynące z oka, zanim dotrą do kory wzrokowej, robią krótki postój we wzgórzu, części międzymózgowia. Że neurony wzgórza wykazują silną reakcję, gdy oczy rejestrują czarne i białe punkty. Z tego odkrycia wzięło się prezentowanie dzieciom czarno- białych książeczek.
Śledź mnie na fejsbukuPodziel się z innymi! Recenzja książki Radka Kotarskiego pt. “Włam się do mózgu” Człowiek uczy się przez całe życie. Najpierw uczymy się w domu na swój dziecięcy sposób, później jest etap szkolny, następnie ewentualne studia, a potem dorosłość – wtedy dopiero człowiek widzi ile warta jest jego edukacja i ile jeszcze musi się nauczyć. Ale czy ktoś pokazał nam w jaki sposób się efektywnie uczyć? Czy uczyliśmy się jak się uczyć? Przed Wami recenzja “Włam się do mózgu”! O czym ta książka jest? Jestem po lekturze niezwykle interesującej książki Radka Kotarskiego. O czym ona jest? A no właśnie o tym jak się uczyć! Jest to swego rodzaju poradnik zawierający opisy wielu metod efektywnego uczenia się. Autor nie tylko prześledził masę artykułów naukowych i książek, zapoznał się z dziesiątkami (jak nie z setkami) przeróżnych badań związanych z kwestią nauczania, ale postanowił sam na sobie sprawdzić wszystkie metody. Z jakim skutkiem? W pół roku opanował język szwedzki na poziomie umożliwiającym sprawne komunikowanie się i zdanie prestiżowego egzaminu. Dodatkowo został certyfikowanym sędzią piwnym oraz profesjonalnym corvesario (ekspert w zakresie degustacji piw). Całą wiedzę i umiejętności opanował właśnie dzięki stosowanym metodom. Przez to był pewny, że są skuteczne i mógł z czystym sercem zamieścić je w swoim dziele. Ale czy ta książka naprawdę jest dobra? Już przedstawiam swoją opinię 🙂 Oceniam po okładce 🙂 Książkę można kupić wyłącznie na stronie Jej koszt to 49,90 zł, jednak dokonując jej zakupu na nasze moralne konto wpada dobry uczynek. Każdy zakupiony egzemplarz to bowiem 1 posiłek ufundowany w ramach programu Pajacyk. Książka jest oprawiona w dosyć solidną twardą oprawę. Zawiera wiele ciekawych i/lub zabawnych zdjęć oraz kolorowych wykresów, dzięki którym nie zamienia się w toporne, opasłe, naukowe tomisko. Czcionka i formatowanie są odpowiednio dobrane, żeby nie męczyć wzroku czytelnika. Fizycznie jest zatem z książką bardzo dobrze. A co z jej treścią? Już na wstępie autor negatywnie wypowiada się o obecnym systemie edukacji. Jego obserwacje pokrywają się z moimi szkolnymi doświadczeniami. Również jak Kotarski myślę, że należy to poprawić. W szkołach uczy się przestarzałymi metodami, na wzór modelu pruskiego (lecz pewnie są chlubne wyjątki). Uczniom wpycha się wiedzę, realizuje programy nauczania, ale przynosi to mierne efekty. Sam po tylu latach edukacji czuję się… niewyedukowany. Dlatego w późniejszym etapie życia trzeba sporo nadrabiać. A między innymi ta książka ma to ułatwić. Radek Kotarski wymienia jakie mogą być przyczyny naszej małej zdolności do przyswajania wiedzy. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, dlaczego nauka bardziej kojarzy się nam z torturą niż zaspokajaniem ciekawości i własnym rozwojem. Co prawda autor nie robi tu długich naukowych wywodów na temat w jaki sposób nasz mózg koduje informacje, jakie reakcje w nim zachodzą itp. Nie skupia się też zbytnio na psychologii – nie wchodzi zbyt głęboko w opisywanie wpływu nastawienia i motywacji na skuteczność uczenia. Jednak nie ignoruje całkowicie tych zagadnień. Po prostu ogólnie o nie zahacza, natomiast ich nie drąży. Zdecydowanie bardziej skupia się na przedstawieniu odpowiednich narzędzi, które mogą pomóc w uczeniu się. Techniki uczenia się W książce zaprezentowanych zostało paręnaście różnych metod skutecznego uczenia się. Są to swoiste wytrychy, za pomocą których możemy włamać się do swojego mózgu i podejść go od odpowiedniej strony. Przeważająca część technik była dla mnie nowością, o innych co nieco słyszałem wcześniej. Niektórych metod (może w nieco zmodyfikowanej formie) używałem już wcześniej, nie zdając sobie za bardzo z tego sprawy. Zatem możemy przeczytać tu o rzeczach, które są dla wielu wręcz oczywiste, jednak nie brakuje też rozprawienia się z pewnymi błędnymi mitami. (Ja na przykład dowiedziałem się, że sposób w jaki robiłem notatki na studiach był kompletnie nieefektywny). Radek Kotarski jednak nie ogranicza się do samego przedstawienia danej techniki. Przedstawia także badania naukowe, które potwierdzają jej skuteczność, a także komentuje jak jemu się z niej korzystało. Nie brakuje też jego propozycji w jakich sytuacjach można stosować konkretną metodę. Po pierwszych rozdziałach miałem momentami wrażenie, że te metody u mnie nie zadziałają, albo że ciężko mi je będzie stosować. Jednak z kolejnymi rozdziałami to uczucie mijało. Gdy się bowiem pozna większą ilość tych “wytrychów”, wtedy zaczynają się małe czary. Okazuje się bowiem, że techniki te można ze sobą łączyć i je mieszać. Każdą można odpowiednio dostosować do siebie oraz do tego czego chcemy się nauczyć. Liczne ciekawostki i humor Radek Kotarski nie byłby sobą, gdyby nie umieścił w swym dziele kilku ciekawostek z najróżniejszych dziedzin. Jak na prawdziwego polimata przystało (oraz twórcę kanału Polimaty na youtubie) chciał zaciekawić czytelnika różnymi informacjami. Upchnął je jednak tak umiejętnie, że nie odciąga to uwagi od głównego tematu, a tylko ubarwia treść. Dodatkowo wielokrotnie przy czytaniu na mojej twarzy gościł wyraz rozbawienia, po natknięciu się na kuriozalne i bardzo zabawne porównania. Ogólnie muszę pochwalić Pana Kotarskiego za bardzo lekki styl pisania, dzięki czemu książkę czyta się łatwo i całkiem przyjemnie! Na końcu każdego rozdziału z opisem konkretnej metody znajduje się krótkie podsumowanie, w postaci kilku kluczowych punktów. Dzięki temu można szybko przypomnieć sobie na czym polega dana metoda i w jaki sposób można ją zastosować w swoim życiu bez konieczności czytania całego rozdziału. Dla mnie mogłoby być jednak więcej praktycznych możliwości wykorzystywania określonych metod. Więcej przykładów gdzie można daną technikę stosować i w jaki sposób ją dopasować do siebie. Zabrakło mi też dokładnego opisu jak przebiegał proces nauki języka szwedzkiego przez autora. Miałem nadzieję, że będę mógł się dokładnie wzorować na Panu Kotarskim i doszkolić się w moim angielskim, a być może przyswoić następny z języków obcych. Czy to działa? Kotarski przy każdej metodzie opisuje przebieg i wyniki badań jakie robiono na różnych grupach ludzi. Liczby nie kłamią. Stosując określone techniki badani zapamiętywali więcej i na dłużej. Dodatkowo autor pisze o własnych doświadczeniach z posługiwania się daną metodą. Sam zresztą zaznacza, że jeśli jakiś sposób nauki by nie działał, nie opisywałby go w swej książce. Sam zresztą sprawdziłem metodę tancerki, majstersztyku, testu zderzeniowego oraz nauczyciela, przygotowując się do zaliczeń i egzaminów sesji na studiach. Efekt – wszystko siadło w pierwszym terminie, a na naukę poświęciłem o wiele mniej czasu niż przy poprzednich “sądach ostatecznych”. Naprawdę żałuję, że ta książka nie powstała parę lat wcześniej, zanim poszedłem na studia. Może dzięki poznanym technikom nie zraziłbym się tak bardzo do studiowania, tylko dał się porwać w wir nauki? Większość i tak zależy od Ciebie! Jeśli jednak myślisz, że po przeczytaniu tej książki zaczniesz chłonąć wiedzę jak sucha gąbka wodę, czyli bardzo szybko i w bardzo dużej ilości, to muszę Cię zmartwić. To tak do końca nie działa. Będziesz musiał trochę popracować nad sobą, zmienić niektóre nawyki związane z uczeniem się, być może poprawić swoją systematyczność czy też lepiej planować swoje sesje nauki. Jednak metod do wyboru jest naprawdę sporo, więc na pewno poznasz takie, które najbardziej będą do Ciebie pasować. Czasami wystarczy mała zmiana, nabycie drobnego nawyku, by proces nauki zaczął stawać się przyjemniejszy, zamiast sprawiać ból i wywoływać rozdrażnienie. Najlepiej więc samemu przeczytać książkę i eksperymentować na sobie! Ja już wiem, że to się naprawdę opłaca Radek Kotarski odwalił naprawdę kawał dobrej roboty tworząc tę świetną książkę. Takiego poradnika uczenia się brakowało według mnie na rynku. Bardzo cieszę się, że to dzieło mogło trafić w moje ręce i że dzięki niemu nauka stanie się dla mnie łatwiejsza. Moja ocena: 9/10. Śledź mnie na fejsbukuPodziel się z innymi!
Wszystko po to, aby wytypować skuteczne techniki, za pomocą których można w nowoczesny i przyjemny sposób zdobywać wiedzę lub umiejętności. To one będą prawdziwymi wytrychami, którymi włamiemy się do naszych mózgów! W końcu przez całe życie mamy jeszcze sporo do zapamiętania. Włam się do mózgu odpowiada na pytania: Razem z kolegą chcemy się włamać z mojego komputera do jego kompa, czy może nam ktoś polecić jakiś artykuł, ja znam się na C++, Html itp., więc nie jestem początkujący w googlach nic nie mogę znaleść proszę o pomoc edit: ortografia Pień mózgu. Pień mózgu to część mózgu, która znajduje się tuż u jego podstawy. Jego podstawowym zadaniem jest kontrola rozmaitych funkcji życiowych, takich jak rytm pracy serca, procesy trawienne, oddychanie, prawidłowe ciśnienie tętnicze krwi. Ponadto pień mózgu stanowi łącznik między mózgiem a resztą naszego organizmu.
Książka „Włam się do mózgu”, którą napisał Radek Kotarski to prawdziwa bomba! zdjęcie: okładka książki „Włam się do mózgu”, Radek Kotarski. Czytam i czytam i ciągle mnie zadziwia, że tak mało wiem. Ta książka to prawdziwa bomba! Dopiero jeden rozdział za mną, a już oczy mam szeroko otwarte. . .
xgvhEBs.